EX LIBRIS ET MUSICIS STANISŁAWA ROLICZA

W świecie muzyki i grafiki – twórczość Stanisława Rolicza

Czas czytania: 2 minuty

W świecie muzyki i grafiki – twórczość Stanisława Rolicza

Absolwentka historii sztuki na Wydziale Historycznym Uniwersytetu Gdańskiego. Autorka kilku publikacji związanych ze sztuką nowożytną i średniowieczną.

Urodzony w 1913 roku w Mandżurii Stanisław Rolicz pozostawił po sobie bardzo bogatą spuściznę. Był malarzem, grafikiem, zajmował się drzeworytem i technikami metalowymi. Obok sztuk plastycznych pasjonował się muzyką. W czasie studiów na Wydziale Sztuk Pięknych Uniwersytetu im. Stefana Batorego w Wilnie kształcił się  w Konserwatorium Muzycznym w klasie skrzypiec. Grał także na fortepianie. Okres studiów przerwał wybuch II wojny światowej.

Po studiach, w latach 1945-1975 artysta pracował jako nauczyciel w Liceum Sztuk Plastycznych w Gdyni. Był także dyrektorem założonego w 1950 roku Ogniska Plastycznego w Gdyni, nauczał w szkolnictwie muzycznym i działał w Związku Polskich Artystów Plastyków w Gdańsku. Stanisław Rolicz zmarł 25 sierpnia 1997 roku. Został pochowany w rodzinnym grobie na Cmentarzu Katolickim w Sopocie.

Stocznia, port, ludzie…

„Ojciec miał fotograficzną pamięć” – opowiadała jedna z jego córek, pani Krystyna – „Jak gdzieś było sześć sztachet, to na obrazie czy grafice również musiało być sześć sztachet”. Chwytał i uwieczniał chwile. „Nawet stojąc pod parasolem, w lejącym deszczu” – mówi pani Krystyna – „szkicował różne piękne, ulotne zjawiska, bo jak mówił, za chwilę może tego nie być”. Wspominała również, że ojciec miał niesamowity dar opowiadania, porywał słuchaczy swoimi historiami.

Działał przede wszystkim jako grafik. Tworzył akwaforty, akwatinty, miedzioryty i drzeworyty. Jego dorobek twórczy uzupełniają obrazy i rysunki. Prace te prezentują bogaty wachlarz tematyczny – od scen marynistycznych aż po portrety i akty.  Ze szczególnym upodobaniem uwieczniał też różnego rodzaju prace toczące się w stoczni i porcie – fascynował go świat industrialny. Innym, ważnym wątkiem jego twórczości były przedstawienia Gdańska powojennego.

Interesował go człowiek, zwłaszcza człowiek pracujący. Robotnicy portowi i stoczniowcy, pojawiają się w wielu jego dziełach. Uwiecznił m.in. Stanisława Sołdka – przodownika pracy Stoczni Gdańskiej, później inżyniera budowy okrętów, patrona pierwszego statku wybudowanego przez Polaków po II wojnie światowej.

… i koncerty okienne

Jak już wcześniej zostało wspomniane, artysta odnajdywał się w świecie muzyki. Pani Krystynie zachowały się w pamięci „koncerty okienne”, które jej ojciec urządzał dla przechodzących pod domem ludzi. Kończyły się one zawsze gromkimi owacjami. Artysta otrzymał nawet propozycję grania na statkach pasażerskich, jednak uniemożliwiła mu to uciążliwa choroba morska.

W zbiorach Muzeum Miasta Gdyni znajduje się ponad 300 prac tego artysty. Kilka prac Stanisława Rolicza o tematyce morsko-portowej (w tym cztery płytki cynkowe z przedstawieniami statków) zaprezentowaliśmy na wystawie czasowej MORZE \ MIASTO \ PORT.

Gabriela Zbirohowska-Kościa