Pierwsze lata nauki Tadeusza Wendy
Tadeusz Wenda był uznanym specjalistą w zawodzie inżyniera komunikacji. Pozostawił po sobie nie tylko wielkie projekty komunikacyjne, w tym port w Gdyni, ale również wielu uczniów. Swoich współpracowników traktował z niezwykłym respektem. Dbał o ich rozwój przekazując im wiedzę oraz organizował pracę tak, by mogli wykazać się samodzielnością, doskonaląc tym samym ich umiejętności praktyczne. Inżynier Wenda z pewnością często wspominał drogę edukacji, którą sam przebył w swoim życiu.
Kiedy urodził się w 1863 roku, na terenach dawnej I Rzeczypospolitej od sześciu miesięcy trwało powstanie styczniowe. Rząd carski uznał, że działalność edukacyjna i dopuszczenie języka polskiego do nauki w szkołach było jedną z głównych przyczyn wzrostu dążeń niepodległościowych i zdecydowanie zaostrzył restrykcje. Trwała wytężona akcja rusyfikacyjna – język rosyjski stał się jedynym językiem urzędowym, a dostęp do szkół dla ludności narodowości polskiej był skutecznie utrudniany. Szkolnictwo stało się ważnym narzędziem indoktrynacji i kontroli Polaków. Nie były to czasy łatwe na wychowanie syna, jednak jego ojciec, Władysław Wenda, podsekretarz Rady Administracyjnej Królestwa Polskiego oraz późniejszy dyrektor Archiwum Akt Dawnych w Warszawie, dążył do podtrzymania tradycji rodziny inteligenckiej i od najmłodszych lat syna troszczył się o jego właściwą edukację. Początkowo w domu rodzinnym przekazywał mu wartości moralne i będący tradycją szlacheckiego rodu Wendów patriotyczny światopogląd. Uczył pracowitości, uczciwości, skromności i stanowczości w działaniu.
Mały Tadeusz pierwszy raz poszedł do jednej z warszawskich szkół elementarnych w wieku 8 lat. Wiek rozpoczęcia edukacji regulowała ustawa o „urządzeniu szkół miejskich i wiejskich elementarnych” z 1808 roku, która stwierdzała, że wszystkie dzieci w wieku od 8 do 12 lat powinny chodzić do szkoły „póty, póki ze zdaniem dozoru szkolnego nie nabędą wiadomości im potrzebnych”. W rzeczywistości jednak nie było obowiązku szkolnego i już samo rozpoczęcie edukacji stawało się w tym okresie powodem do dumy, ponieważ podstawową edukację w Królestwie Polskim otrzymywało jedynie 12% dzieci. Czteroletni program nauczania podstawowego, które ukończył Tadeusz Wenda, obejmował: zajęcia z czytania i pisania, języka rosyjskiego, rachowania pamięciowego, praw i obowiązków obywatelskich, a także etykę i religię.
Spotkanie z matematyką
Po ukończeniu szkoły elementarnej 12-letni Tadeusz Wenda rozpoczął naukę w III Męskim Gimnazjum Rządowym w Warszawie przy ulicy Krakowskie Przedmieście 3. Trudno powiedzieć czy to ojciec Władysław zobaczył w synu predyspozycje do nauk ścisłych, czy wydarzyło się to na fali przemian oświatowych, które uwzględniały wymagania epoki rozwijającego się przemysłu i handlu oraz zapotrzebowanie na nowy rodzaj specjalistów i techników, jednak właśnie wtedy nastoletni Tadeusz pierwszy raz zetknął się z technicznym wykorzystaniem matematyki. Przez kolejne siedem lat uczęszczał do klasy o profilu technicznym. Szkoła zakładała, że dwa ostatnie lata przeznaczone będą wyłącznie na zajęcia praktyczne. Program nauczania obejmował: języki rosyjski (aż 33 godziny tygodniowo!), polski, niemiecki, francuski, religię oraz przedmioty techniczne, w tym: arytmetykę, geometrię, trygonometrię, buchalterię, mechanikę, budowę maszyn, fizykę, chemię, historię naturalną, botanikę i mineralogię, zoologię, geografię, architekturę oraz kaligrafię i studium rysunku.
W gimnazjach męskich w tym okresie panowała duża dyscyplina. Nauczycielami byli wyłącznie mężczyźni. Lekcje odbywały się od poniedziałku do soboty od godziny 9:00 do godziny 15:00 z półgodzinną przerwą, jednak powszechne było regularne zostawanie po zajęciach, nawet do godziny 17:00. W niedziele i święta klasy spotykały się również na dziedzińcu szkoły, by następnie parami iść wspólnie na mszę do kościoła. Wobec nieposłusznych uczniów stosowano surowe kary, w tym przesadzanie na oddzielną ławkę w kącie, bicie świeżymi rózgami brzozowymi po gołym ciele, a nawet całodzienny areszt o chlebie i wodzie. Co istotne, rodzice uczniów musieli opłacać jedną czwartą kosztów edukacji ich dzieci, pozostałą część pokrywało państwo.
Kończąc edukację w gimnazjum Tadeusz Wenda wiedział już w jakim kierunku chciałby się rozwijać zawodowo i rozpoczął naukę na Wydziale Matematyczno-Fizycznym Carskiego Uniwersytetu Warszawskiego, gdzie zgłębiał swoje zainteresowania techniczne. Ostatni rok studiów dokończył już na Wydziale Matematyczno-Fizycznym Państwowego Uniwersytetu w ówczesnej stolicy Rosji – Petersburgu.
Jedna z najlepszych uczelni ówczesnej Europy
Po ukończeniu Wydziału Matematyczno-Fizycznego Tadeusz Wenda pozostał w Petersburgu i w 1887 roku rozpoczął kolejny kierunek studiów na innej uczelni. Był nią otwarty w 1809 roku przez francuskich profesorów, na wzór Szkoły Dróg i Mostów w Paryżu, Państwowy Uniwersytet Transportowy im. Cara Aleksandra I. Trafił do jednego z najbardziej renomowanych wydziałów tej uczelni – Instytutu Inżynierów Komunikacji. Stolica Rosji była wtedy głównym centrum administracyjnym, przemysłowym i kulturalnym w państwie, ale również jednym z największych i najsilniejszych ośrodków uniwersyteckich i naukowych w Europie. Był to pierwszy po Francji europejski ośrodek akademicki, który wprowadził kurs budownictwa. Warunkiem koniecznym by dostać się na studia w Instytucie Inżynierów Komunikacji była biegła znajomość języka rosyjskiego i francuskiego, którą Tadeusz Wenda posiadał.
Początkowo w Instytucie kształcono jedynie w zakresie budowy dróg lądowych i wodnych. Specjalność kolejowa do 1835 roku nie tylko była zupełnie nieobecna w programie nauczania, ale wręcz mówiono o szkodliwości transportu kolejowego. Dopiero decyzja Cara Mikołaja I, spowodowana rozwojem kolei w Europie Zachodniej i USA, powołała pierwsze badania nad rozwojem linii kolejowych w Rosji, którymi miał zająć się właśnie petersburski Instytut Inżynierów Komunikacji. Już dwa lata później, w 1837 roku, pierwsi studenci wykorzystywali zdobytą wiedzę w praktyce i zbudowali krótką linię Kolei Carskosielskiej z Petersburga do rezydencji cara w Carskim Siole. Kolejne roczniki studentów, w tym również ten Tadeusza Wendy, podlegały już bezpośrednio pod Ministerstwo Komunikacji, w którym większość z nich znajdowała zatrudnienie po ukończeniu studiów. Rosnące zapotrzebowanie na linie kolejowe, będące głównym środkiem transportu w rozległym państwie rosyjskim, gwarantowało absolwentom szybki awans zawodowo-społeczny i wysokie zarobki. Z tego powodu ubiegający się o przyjęcie do Instytutu kandydaci porzucali niejednokrotnie inne kierunki, bądź, podobnie jak Tadeusz Wenda, posiadali już wyższe wykształcenie.
W 1887 roku program nauczania w Instytucie Inżynierów Komunikacji obejmował takie przedmioty jak: budowa mostów, kolejnictwo, budowa śródlądowych dróg wodnych, żegluga morska z budową portów i latarni morskich, budowa dróg publicznych, budowa wodociągów i kanalizacji oraz melioracje rolne. Każdy student zobowiązany był do wykonania pięciu projektów, po jednym z każdej ze specjalności: mostu, odcinka linii kolejowej, obiektu hydrotechnicznego, mechaniki praktycznej i architektury.
Tadeusz Wenda ukończył Instytut Inżynierów Komunikacji po trzech latach studiów, uzyskując w 1890 roku tytuł inżyniera komunikacji. Od razu również rozpoczął, podobnie jak wielu jego kolegów, pracę w Ministerstwie Komunikacji Rosji i przez 10 kolejnych lat, w bardzo trudnych warunkach, budował koleje. Zaprojektował między innymi Kolej Muromo-Kazańską z odgałęzieniami, prowadzący do Czelabińska odcinek Kolei Uralskiej, Linię Nadnarwiańską, a także odgałęzienia Kolei Warszawsko-Petersburskiej. Pracując przy budowie Zaniemeńskiej Kolei Żelaznej uczestniczył również przy budowie wielkiego mostu kolejowego nad Niemnem pod Olitą. W kolejnych latach Tadeusz Wenda związał się zawodowo z budową portów, co leżało również w jego wszechstronnych kompetencjach. Projektował i nadzorował budowy bałtyckich portów w Windawie, Tallinie oraz Rojen. W czasie I wojny światowej prowadził również prace hydrotechniczne przy osuszaniu bagien pod budowę osiedli mieszkaniowych na warszawskim Bródnie. Po odzyskaniu niepodległości przez Polskę został postawiony przed największym wyzwaniem w swojej karierze – budową portu w Gdyni.
Obliczenia przyszłego inżyniera
W zbiorach Muzeum Miasta Gdyni znajduje się wyjątkowa pamiątka związana z edukacją przyszłego inżyniera – zeszyt szkolny Tadeusza Wendy z czasów nauki w warszawskim III Męskim Gimnazjum Rządowym. Papierowy, szyty zeszyt z zieloną okładką składa się z kilkudziesięciu stron, kilka ostatnich kartek zostało natomiast starannie wyciętych. Na jego pierwszej stronie możemy zauważyć piękny, kaligraficzny napis w języku rosyjskim „тригонометрия” (pol. trygonometria), a pod nim podpis „фадзей Венда Учен.VII класса” – „Tadeusz Wenda uczeń VII klasy”. Notatki zostały sporządzone przez nastoletniego Tadeusza Wendę w ostatniej, siódmej klasie gimnazjum, prawdopodobnie w 1882 roku. Wszystkie zapisy i rysunki figur geometrycznych zostały wykonane bardzo starannie. Widać, że przyszły inżynier już od najmłodszych lat przykładał bardzo dużą wagę do nauki, która stała się w przyszłości nie tylko jego zawodem, ale również pasją.
Pierwsze obliczenia trygonometryczne, wyliczanie sinusów, cosinusów, tangensów, cotangensów, secansów i cosecansów z pewnością inspirowały młodego Tadeusza do dalszych wyzwań. Zdawał sobie z pewnością sprawę z tego jak ważnych dla swojej przyszłości przedmiotów się uczy. Metody obliczeń trygonometrycznych znajdujące się w zeszycie szkolnym, Tadeusz Wenda już jak inżynier wykorzystywał przy projektowaniu kolei, mostów i portów. Dzięki tak zwanej metodzie triangulacji, czyli podziału danego obszaru na trójkąty, a następnie określaniu odległości między nimi, inżynier Wenda mógł mapować teren gdyńskiego portu na potrzeby tworzonych przez siebie planów. Trygonometria przydawała się również w planowaniu nawigacyjnym portu w Gdyni, w szczególności ułożenia świateł portowych, czy projektowaniu obrotnic. Niepozorna pamiątka z młodzieńczych lat inżyniera znajdująca się w zbiorach Muzeum Miasta Gdyni, pozwala zobaczyć pierwsze obliczenia, które po latach nauki Tadeusz Wenda przełożył na praktyczne rozwiązania, funkcjonujące między innymi w gdyńskim porcie do dziś.
Dawid Gajos
← Kliknij tutaj, aby powrócić do strony “www.TadeuszWenda.pl”