← Kliknij tutaj, aby powrócić do strony projektu „Grudzień ’70”
Linoryt Wojciecha Kostiuka powstał w 1971 roku, a więc krótko po wydarzeniach na Wybrzeżu. Praca przedstawia tłumy robotników podążające szeroką ulicą w centrum miasta. Na czele pochodu widać niesionego na drzwiach poległego kolegę. Historia zna tylko jeden taki przypadek. I chociaż w kulturze i historii posługujemy się figurą Janka Wiśniewskiego, to poległym w wydarzeniach grudniowych robotnikiem był 18-letni Zbyszek Godlewski. Pochód z jego ciałem przeszedł najważniejszymi arteriami Gdyni – ulicami Morską (wówczas Czerwonych Kosynierów), Podjazd, 10 Lutego i Świętojańską pod siedzibę Miejskiej Rady Narodowej, czyli obecny Urząd Miasta przy alei Marszałka Piłsudskiego.
Bardzo wymowny pozostaje tytuł pracy: Gdynia – Grudzień 70. Aby czas nie zatarł pamięci. Wydarzenia Grudnia ’70 wielokrotnie pojawiały się w popkulturze. Jednym z najbardziej znanych odniesień jest Ballada o Janku Wiśniewskim. Najlepiej rozpoznawalną wersją Ballady jest ta z muzyką Andrzeja Korzyńskiego. Ciekawostką może być fakt, że pierwotną melodię do tekstu napisał w 1980 roku Mieczysław Cholewa, który paradoksalnie okazał się tajnym współpracownikiem SB.
Ballada pojawia się w wielu polskich filmach. Jednym z nich jest Człowiek z żelaza Andrzeja Wajdy z 1981 roku. Film opowiada co prawda o wydarzeniach z sierpnia 1980 roku, lecz nawiązuje do wcześniejszych starć milicji z robotnikami. Cała historia jest kontynuacją Człowieka z marmuru, którego bohater Mateusz Birkut ginie w grudniu 1970 roku, o czym dowiadujemy się z fabuły Człowieka z żelaza. W dziele Wajdy balladę śpiewała, grająca rolę reżyserki Agnieszki, Krystyna Janda. Próbą wiernego odwzorowania wydarzeń z grudnia był film Czarny czwartek Antoniego Krauzego z 2011 roku. Nazwa niekiedy rozszerzana jest o wers bezpośrednio nawiązujący do utworu: Czarny czwartek. Janek Wiśniewski padł, który na potrzeby dramatu nagrał Kazik Staszewski.
Ballada nie zawsze funkcjonuje w kontekście wydarzeń grudniowych. W Psach Władysława Pasikowskiego z 1992 roku utwór śpiewają pijani policjanci, będący ex-funkcjonariuszami SB, ciągnący nieprzytomnego kolegę. Część odbiorców uznała scenę za obrazoburczą i kpiącą z tragedii.
Wydarzenia Grudnia ‘70 są dla mieszkańców Wybrzeża, a zwłaszcza dla gdynian i gdańszczan, wciąż żywym i bolesnym doświadczeniem walki o lepszą Polskę. Gdyńscy artyści nie pozwalają, aby – w myśl tytułu pracy Kostiuka – wydarzenia sprzed lat ogarnął mrok zapomnienia.
Marta Borowska-Tryczak
← Kliknij tutaj, aby powrócić do strony projektu „Grudzień ’70”