Weronika Szerle
Szósta wystawa z cyklu „Polskie Projekty Polscy Projektanci” w Muzeum Miasta Gdyni jest wyjątkowa. Po raz pierwszy jej bohaterką jest kobieta – i to kobieta niezwykła, projektantka mody Barbara Hoff. Jej bogata twórczość nigdy dotąd – choć trudno w to uwierzyć – nie była prezentowana na wystawie monograficznej. W Gdyni mamy okazję zobaczyć liczne, często niepublikowane, materiały archiwalne: rysunki, projekty, fotografie, filmy z pokazów, a przede wszystkim oryginalne ubrania sygnowane metką Hoffland, wypożyczone z Muzeum Narodowego w Warszawie, Centralnego Muzeum Włókiennictwa w Łodzi oraz wielu kolekcji prywatnych.
Barbara Hoff to twórczyni szczególna, wymykająca się ramom tradycyjnie pojmowanej definicji projektanta, wykształconego zwykle na uczelni artystycznej czy politechnicznej. Hoff jest bowiem historyczką sztuki, a początkiem jej związków z modą nie było projektowanie, ale pisanie – swoje teksty o modzie publikowała w kultowym tygodniku „Przekrój” od 1954 roku. Dopiero po latach stała się dizajnerką z własną marką odzieżową. Jej Hoffland stał się dla milionów Polaków synonimem „modnej masówki”.
Nasza wystawa prezentuje niezwykle ciekawą drogę projektową Barbary Hoff, obejmującą swym zakresem ponad połowę XX wieku. Poznajemy ją jako trendsetterkę, czyli prekursorkę trendów. Oglądamy jej pierwsze modowe propozycje w nurcie DIY („do it yourself” – „zrób to sam/a”), w tym słynny już przepis na trumniaki, czyli najmodniejsze baleriny zrobione z tenisówek. Dostrzegamy w niej trendwatcherkę – obserwatorkę trendów, która opisując modę z ulic i wybiegów Paryża czy Londynu, w „korespondencjach własnych” dla „Przekroju” przekazywała wiedzę o tym, co aktualnie nosi się na świecie. Barbara Hoff „mignie” nam też jako fotoreporterka wyławiająca modnie ubranych studentów na ulicach Krakowa i fanów jazzu przybywających do Sopotu. Najpełniej prezentuje się jednak jako kreatorka mody i to kreatorka w pełnym tego słowa znaczeniu: nie tylko projektująca ubrania, ale także organizująca i nadzorująca cały proces „od projektu do sprzedaży”. Pojawia się wreszcie w roli stylistki modelek i modeli. Często byli to zaprzyjaźnieni z projektantką aktorzy, muzycy i tancerze. Podczas sesji mody dla „Przekroju” pozowali w prototypach „kolekcji własnych” Hoff, które następnie były sprzedawane w setkach tysięcy sztuk na stoiskach Hofflandu w Domach Towarowych „Centrum”.
Hoff, określana jako kobieta-instytucja, dyktatorka i fenomen, dla kilku pokoleń Polaków była przede wszystkim projektantką, która na przekór trudnej socjalistycznej rzeczywistości ubierała Polaków modnie, barwnie i niedrogo. Jej kultowe propozycje dla Hofflandu to nie tylko ważny rozdział w historii polskiego wzornictwa, to także część „ikonosfery codzienności” Polski lat 70., 80. I 90. XX wieku. Poznajmy Barbarę Hoff i pozwólmy zainspirować się jej pomysłami – nie tylko na modę!
Weronika Szerle – kuratorka wystawy