Po zakończeniu II wojny światowej Polska uzyskała dostęp do wybrzeża Morza Bałtyckiego o długości około 510 km. Była to ponad 3,5 razy większa wartość w stosunku do długości linii brzegowej II Rzeczypospolitej w latach 1920–1939. W obliczu doświadczeń Marynarki Wojennej z walk w 1939 roku, duży ciężar powojennych koncepcji obrony wybrzeża skupił się na organizacji artylerii nadbrzeżnej. Do końca lat 50. dwudziestego wieku na odcinku Międzyzdroje – Gdańsk Stogi, wybudowano 11 czterodziałowych baterii uzbrojonych w armaty kalibru 152,4 mm (jedna bateria), 130 mm (osiem baterii) i 100 mm (dwie baterie), z czego dwie powstały w Gdyni: 11. Bateria Artylerii Stałej w Gdyni-Redłowie (pierwsza polska powojenna bateria nadbrzeżna, na początku funkcjonująca jako 1. Bateria 31. Dywizjonu Artylerii Nadbrzeżnej) uzbrojona w armaty B-13 kal. 130 mm oraz lżejsza 28. Bateria Artylerii Stałej w Gdyni-Oksywiu uzbrojona w armaty B-34U kal. 100 mm.

Decyzja o budowie dwóch baterii kalibru 100 mm, oksywskiej 28. BAS i bliźniaczej 27. BAS, którą zlokalizowano w Helu, została podjęta przez ówczesnego Szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. broni Władysława Korczyca 24 lutego 1950 roku. W systemie obrony wybrzeża lżejsze baterie miały pełnić rolę uzupełniającą względem baterii kalibru 130 mm, które stanowiły trzon polskiej powojennej artylerii nadbrzeżnej. Ich głównym zadaniem było zwalczanie lekkich okrętów, sił desantowych, a także lotnictwa nieprzyjaciela w rejonie akwenu Zatoki Gdańskiej oraz Puckiej, w związku z czym baterie były określane jako “przeciwkutrowe”, bądź “sztyletowe”.

Armata uniwersalna B-34U na stanowisku ogniowym na jednej z dwóch polskich baterii (BAS), które były uzbrojone w tego typu armaty, kopia cyfrowa, 1957-1974, fot. nieznany (ze zbiorów Narodowego Archiwum Cyfrowego)

Na lokalizację baterii oksywskiej wybrano obszar o długiej historii wykorzystania militarnego – Cypel Oksywski. Już w okresie wczesnośredniowiecznym, znajdował się tam gród obronny.  W okresie międzywojennym ulokowano tu baterię nadbrzeżną, złożoną z dwóch dział kalibru 100 mm (kliknij by przejść do tekstu pt. Bateria nadbrzeżna „Canet” na Oksywiu na stronie Muzeum Miasta Gdyni), a w czasie okupacji niemieckiej dwie baterie przeciwlotnicze Marine Flak. Uzbrojenie 28. BAS stanowiły cztery armaty uniwersalne typu B-34U kalibru 100 mm o zasięgu maksymalnym do 22 kilometrów, zakupione w 1953 roku i dostarczone rok później. Prace przy budowie obiektów baterii rozpoczęto w 1955 roku. Na potrzeby powstającej jednostki wykonano cztery stanowiska ogniowe, połączone podziemną cienkościenną poterną komunikacyjną, schron centrali artyleryjskiej, główny punkt kierowania ogniem połączony ze schronem stanowiska dowodzenia, schron załogi oraz koszary. W ramach inwestycji zaadaptowano również inne, wybrane istniejące obiekty starszych baterii, w tym m.in. magazyn amunicyjny przedwojennej baterii Canet. Ponadto u podnóża Cypla Oksywskiego, na terenie Portu Wojennego Gdynia-Oksywie znajdowało się stanowisko reflektora, przy czym w przeciwieństwie do 27. BAS w Helu bateria nie otrzymała schronów dla reflektora i agregatu. Obiekty 28. BAS zostały wzniesione przez Szefostwo Inżynierii Marynarki Wojennej, w dużej mierze w oparciu o radzieckie projekty, co było powszechne przy budowie późniejszych Baterii Artylerii Stałej. Służba jednostki trwała ponad 17 lat, od 7 stycznia 1957 roku do 12 marca 1974 roku.

Plan rozmieszczenia obiektów 28. BAS: 1-4: stanowiska ogniowe (701-704), 5a: główny punkt kierowania ogniem (707), 5b: stanowisko dowodzenia (721), 6: centrala artyleryjska (705), 7: schron załogi (711), 8: stanowisko reflektora, 9: dwa przeznaczone do adaptacji przedwojenne schrony Baterii Canet – docelowo do pełnienia funkcji schronu amunicyjnego 28. BAS (713) przystosowano tylko jeden z nich, kopia cyfrowa, lata 50. dwudziestego wieku (ze zbiorów Oddziału Zamiejscowego w Gdyni Archiwum Wojskowego w Toruniu)

Fortyfikacje powstałe w ramach 28. BAS

Cztery stanowiska ogniowe (obiekty o numerach od 701 do 704) wzniesiono w 1955 roku w postaci ośmiokątnych fundamentów o szerokości około 6 metrów, otoczonych korytarzem szerokości 1,5 m tworzącym przedpiersie działobitni o wysokości 1,4 m, z dwoma wejściami do wnętrza korytarzy oraz dwoma otworami do podawania pocisków. W jego wnętrzu zlokalizowano nisze na podręczną amunicję oraz wnęki dla butli ze sprężonym powietrzem. Grubość stropu wynosiła 25 cm, zaś grubość ścian 30 cm. Stanowiska połączono podziemną poterną komunikacyjną, mającą formę łamanego korytarza o długości około 250 m, którego przebieg został dostosowany do istniejących wcześniej obiektów. Przy poternie utworzono sześć komór amunicyjnych (każda na 156 sztuk amunicji). Na ten sam cel przebudowano przedwojenny schron pogotowia Baterii Canet oraz schron kierowania ogniem niemieckiej Marine Flak Batterie “Oxhoft” (oba obiekty połączono z poterną). 150 metrów na północny-zachód od najbardziej wysuniętego na północ stanowiska ogniowego (obiekt numer 704) wzniesiono centralę artyleryjską (CA; obiekt numer 705). Obiekt był jednokondygnacyjnym schronem lekkiej konstrukcji o grubości ścian wynoszącej od 35 do 45 cm. Wewnątrz mieściły się między innymi pomieszczenie operacyjne (wyposażone w radzieckiej produkcji przelicznik artyleryjski CAS-4), filtrowentylacyjne i socjalne dla załogi, a także maszynownia oraz kotłownia. Podobnej konstrukcji schron wzniesiono na „bliźniaczej” 27. Baterii Artylerii Stałej w Helu (obiekt numer 1005). Około 150 metrów na północny-wschód od centrali artyleryjskiej, w 1956 roku zbudowano główny punkt kierowania ogniem (GPKO) ze stanowiskiem dowodzenia (SD; obiekt numer 707/721). Podobnie jak schron CA, obiekt miał formę jednokondygnacyjnego schronu lekkiej konstrukcji o tej samej grubości ścian. Wewnątrz mieściły się między innymi pomieszczenie operacyjne, pomieszczenia załogi, urządzeń filtrowentylacyjnych, akumulatorów, radiostacji oraz kotłownia i maszynownia. Na stropie wzniesiono żelbetową kopułę obserwacyjną, mieszczącą dalocelownik WBK-1, zaś sam schron został połączony podziemną poterną z wysuniętym do krawędzi klifu stanowiskiem dalmierza stereoskopowego typu DM-4 o czterometrowej bazie optycznej. Około 200 m na południe od GPKO z SD, wybudowano schron załogi (obiekt numer 711) dla 20 osób. Podobnie jak w przypadku pozostałych schronów 28. BAS miał cienkościenną konstrukcję. Grubość ścian oraz stropu wynosiła od 35 do maksymalnie 45 cm. Wewnątrz schronu znajdowały się pomieszczenia dla załogi, dla urządzeń filtrowentylacyjnych, kotłownia, umywalnia oraz kuchnia. Ponadto na potrzeby 28. BAS wykorzystywano również istniejące obiekty. Do adaptacji na schrony amunicyjne przewidziano między innymi dwa schrony amunicyjne dawnej Baterii “Canet”, znajdujące się w jarze przyległym do Cypla Oksywskiego. Ze względu na zniszczenie w trakcie walk we wrześniu 1939 roku jednego ze schronów (dawny schron na pociski Baterii “Canet”), docelowo przystosowano jedynie dawny schron na ładunki, który otrzymał numer 713. W ramach adaptacji obiekt doposażono między innymi w stelaże na amunicję oraz zamurowano wąski korytarz powietrzny z jednej strony. Wymieniono również drzwi oraz inne elementy metalowe. Na potrzeby 28. BAS zaadaptowano także przedwojenny wyciąg amunicyjny, służący do transportu amunicji po zboczu jaru.

Dalmierz stereoskopowy o czterometrowej bazie optycznej typu DM-4 na głównym punkcie kierowania ogniem 28. BAS, kopia cyfrowa, 1955-1977, fot. nieznany (ze zbiorów Narodowego Archiwum Cyfrowego)

28. BAS obecnie

Dzisiejszy stan zachowania obiektów pozostawia wiele do życzenia. Większość obiektów znajduje się na zamkniętym terenie wojskowym, aczkolwiek stan ogrodzenia, brak nadzoru oraz jakiegokolwiek zainteresowania tym obszarem ze strony Marynarki Wojennej prowadzi do regularnych dewastacji i zaśmieceń. Dawne schrony 28. BAS były również elementem zainteresowania lokalnych zbieraczy złomu, przez co wszystkie obiekty w większości pozbawione są metalowego wyposażenia (na początku dwudziestego pierwszego wieku stan zachowania wyposażenia był bardzo dobry). Czynnikiem działającym na niekorzyść jest również ekspansja pobliskiego Cmentarza Marynarki Wojennej, która już w 1997 roku doprowadziła do “wchłonięcia” schronu centrali artyleryjskiej (obecnie obiekt jest obudowany kolumbarium z urnami, przez co jakikolwiek dostęp do niego jest niemożliwy). Pozostałe zachowane obiekty znajdujące się na terenie cmentarza są sukcesywnie zasypywane (jak na przykład stanowisko ogniowe nr 4 – obiekt numer 704) oraz zamurowywane (jak na przykład schron załogi – obiekt numer 711), bądź GPKO z SD (obiekt numer 707/721). O ile obiekty położone na terenie wojskowym (obiekty numer 701-703, 713) nie są zagrożone w najbliższym czasie rozbiórką, przyszłość schronów położonych na terenie cmentarza zdaje się być niepewna pod tym kątem. Najprawdopodobniej w najbliższym czasie należy spodziewać się rozbiórki schronu załogi (obiekt numer 711), do którego zabezpieczono w ostatnim czasie wejście oraz wykarczowano dużą część bezpośrednio sąsiadującego lasu.

Kamil Sarapuk

Stanowisko ogniowe nr 2 (702), 2023, fot. Kamil Sarapuk (ze zbiorów autora)

Wejście do cienkościennej poterny podziemnej łączącej stanowiska ogniowe, 2023, fot. Kamil Sarapuk (ze zbiorów autora)

Żelbetowa kopuła obserwacyjna głównego punktu kierowania ogniem (707), będąca stanowiskiem dalocelownika typu WBK-1, 2023, fot. Kamil Sarapuk (ze zbiorów autora)

Stanowisko dalmierza DM-4 na głównym punkcie kierowania ogniem (707), 2023, fot. Kamil Sarapuk (ze zbiorów autora)

Wejście do schronu stanowiska dowodzenia (721) – widok współczesny. Widoczne pozostałości oryginalnego kamuflażu oraz numer obiektu, 2023, fot. Kamil Sarapuk (ze zbiorów autora)

Zamurowane wejście do schronu załogi (711), , 2023, fot. Kamil Sarapuk (ze zbiorów autora)

Rozwój lotnictwa w dwudziestoleciu międzywojennym niósł za sobą nowe zagrożenia, które zdeterminowały budowę schronów biernej obrony przeciwlotniczej m.in. na terenie powstającej Gdyni. Obiekty te miały zróżnicowany charakter, realizowane były bowiem zarówno dla Marynarki Wojennej, która w tym mieście od lat dwudziestych posiadała swoją główną bazę morską, jak też dla osób prywatnych, obiektów użyteczności publicznej, czy w ramach budownictwa mieszkaniowego. Niniejszy tekst ma na celu w krótki i przystępny sposób przybliżyć najciekawsze realizacje, przedstawić przekrój obiektów obrony przeciwlotniczej (dalej: OPL) przedwojennej Gdyni, a jednocześnie obalić pewne mity na ten temat.

Schron dla pracowników Urzędu Morskiego

W 1927 roku z Wejherowa do Gdyni przeniesiono siedzibę Urzędu Marynarki Handlowej, którego nazwę rok później zmieniono na Urząd Morski UM). Na jego potrzeby wybudowano przy ul. Centralnej (dziś ul. Chrzanowskiego) okazały budynek w konwencji uproszczonego klasycyzmu, podkreślonego detalem nawiązującym do form art déco. Obok gmachu zaprojektowanego przez Adama Ballenstedta, wzniesiono również niewielki kompleks mieszkalny dla pracowników urzędu. Położenie na torfowiskach uniemożliwiło budowę schronu podziemnego dla personelu urzędu, wobec czego zdecydowano się na schron naziemny. Za nadzór budowy, którą realizowano od 6.10.1934 do 19.12.1934 roku, odpowiedzialny był Wydział Techniczno-Budowlany Urzędu Morskiego w Gdyni pod naczelnictwem inżyniera Tadeusza Wendy, zaś prace zostały wykonane przez Towarzystwo Robót Kolejowych i Budowlanych „Tor” Sp. Akcyjna.

Obiekt został wybudowany wg „Instrukcji budowlanej obrony przeciwlotniczej biernej” z 1934 roku autorstwa mjr. sap. Kazimierza Biesiekierskiego i przybrał bardzo ciekawą formę dwuspadowej „piramidy”. Odpowiedni kąt nachylenia powierzchni stropu, miał na celu wprowadzenie bomby lotniczej w rykoszet oraz jej eksplozje w pewnym oddaleniu od konstrukcji. Skuteczność tego rozwiązania jest dziś wątpliwa, a budowa schronu o takiej konstrukcji niosła za sobą dodatkowe koszty oraz dużą utratę kubatury na rzecz uzyskania odpowiedniego kąta nachylenia. Monolityczny, naziemny, żelbetowy schron posiadał dwie cylindryczne komory schronowe z przedsionkami wejściowymi. Funkcjonalny układ pomieszczeń filtrowentylacyjnych ze szczelnymi drzwiami zapewniał gazoszczelność. W pierwszych dniach września 1939 roku obiekt był wykorzystywany pomimo, iż niemieckie naloty lotnicze odbywały się głównie nad północną częścią miasta. Schron wraz z większością wyposażenia zachował się w doskonałym stanie i jest do dzisiaj użytkowany przez Urząd Morski w Gdyni jako obiekt gospodarczy.

Schron dla Dowództwa Floty na Oksywiu

Rysunek schronu dla Dowództwa Floty na Oksywiu, grafika Kamil Sarapuk.

Od początku planowania budowy portu w Gdyni, przewidywano dla niego funkcję głównej bazy morskiej Marynarki Wojennej. W przygotowanym przez Tadeusza Wendę projekcie, który został dołączony do umowy z Konsorcjum Francusko-Polskim dla Budowy Portu w Gdyni, dla portu wojennego przewidziano północną część – rejon Oksywia. W pobliżu basenu portu wojennego o wymiarach 310 x 310 m wybudowano kompleks, zaprojektowany przez Mariana Lalewicza w 1924 roku, składający się z gmachu Dowództwa Floty, koszar (dziś Akademia Marynarki Wojennej), domów oficerskich. Do 1930 roku rozbudowano całe założenie poprzez budowę willi dla Dowódcy Floty, domów podoficerskich oraz rozbudowę koszar. W 1936 roku na terenie kompleksu Szefostwo Fortyfikacji Wybrzeża Morskiego metodą górniczą wybudowało schron tunelowy o łącznej długości korytarzy 192 m. Co ciekawe, do niedawna błędnie identyfikowano obiekt jako niemiecki, powstały w okresie okupacji. Kierownikiem budowy był ppor. inż. Henryk Wagner, który tak  wspominał budowę schronu: „Podczas mojej pracy w S. Fort prowadzono dorywczo studia obrony przeciwlotniczej, przy czym pod moim osobistym kierownictwem wykonano schron podkopowy pod Wzgórzem Oksywskim. Schron miał dwa wejścia na różnych poziomach w bezpośrednim sąsiedztwie dwóch budynków dowództwa floty (koszar i domu oficerskiego – przypis autora)”. Do prac budowlanych przy obiekcie, ze względu na specyficzną technologię budowy, zatrudniono technika górniczego Mieczysława Daneckiego. Schron składał się z dwóch korytarzy o przekroju 1 x 2 m wykonanych z prefabrykowanych elementów żelbetowych składanych w ramę. Jeden z korytarzy szedł na pewnym odcinku w spadku i prowadził do komory schronowej, do której można było dostać się również drugim korytarzem. Komorę schronową wykonano z bloków betonowych tworzących koliste sklepienie o średnicy 3,10 m i długości 14,5 m. Wydrążony w skarpie schron osłonięty był warstwą niewzruszonej ziemi, której grubość nad obiektem przekraczała 20 m. Ciekawostką jest fakt, iż do budowy obiektu wykorzystano prefabrykaty wyprodukowane przez niemiecką firmę Dywidag, podobnie jak w innym gdyńskim schronie wybudowanym w dzielnicy Kamienna Góra, co czyni oba schrony unikatowymi na skalę Polski. Równie ciekawe są ślady prób rozbudowy obiektu o kolejną komorę schronową, które najprawdopodobniej miały miejsce tuż przed wybuchem wojny w ramach prac 83. Grupy Fortyfikacyjnej, bądź w trakcie okupacji niemieckiej. Schron zachował się do dziś w dobrym stanie, aczkolwiek bez wyposażenia (wyjątkiem są oryginalne przedwojenne drzwi). Niestety obiekt znajduje się na terenie zamkniętym Akademii Marynarki Wojennej.

Prywatny schron rodziny Łoś

Plan schronu rodziny Łoś, grafika Kamil Sarapuk.

W 1936 roku w bezpośredniej bliskości starego majątku Steinberg przy ul. Korzeniowskiego 7, wybudowano okazałą willę w stylu funkcjonalizmu ekspresyjnego (projekt Zbigniewa Kupca i Tadeusza Kossaka). Właścicielką była jedna z bogatszych mieszkanek Gdyni – hrabina Magdalena Łoś. W 1939 roku, w obawie przed narastającym zagrożeniem ataku III Rzeszy na Polskę, właściciele willi wybudowali prywatny schron przeciwlotniczy/przeciwgazowy. Obiekt powstał metodą górniczą, przy wykorzystaniu identycznej technologii jak wspomniany schron dla Dowództwa Floty, w zboczu Kamiennej Góry niedaleko willi. Schron tunelowy o łącznej długości korytarzy wynoszącej 55 m, przeznaczono dla 20 osób. Obiekt posiadał jedną komorę schronową, ogrzewanie, filtrowentylację, ustęp oraz gazoszczelne drzwi, które umieszczono w dwóch monolitycznych blokach wejściowych. Tu również wykorzystano prefabrykaty zakupione przez Marynarkę Wojenną. Autor nie dotarł do dokumentów wyjaśniających omawiane okoliczności, lecz najprawdopodobniej należy je łączyć z osobą męża hrabiny – kmdr. ppor. Andrzejem Łosiem, który był szefem Służby Broni Podwodnej Komendy Portu Wojennego w Gdyni. W trakcie okupacji schron wykorzystywało Gestapo. Obiekt zachował się do dziś w dobrym stanie, niestety od 2022 roku znajduje się na zamkniętym terenie prywatnym.

Zakończenie

Na terenie Gdyni zachowało się wiele więcej przedwojennych schronów OPL – głównie pod budynkami. Podziw budzi również skala rozbudowy obiektów powstałych w okresie okupacji. Wszystkie one składają się na ponad setkę schronów o zróżnicowanym charakterze i wielkości, ale temat nigdy nie doczekał się większego opracowania. Niniejszy tekst jest jedynie próbą krótkiego zobrazowania najciekawszych przykładów w ramach jednego przedziału czasowego i w najmniejszym stopniu nie wyczerpuje tematu.

Kamil Sarapuk