„Wazon Asteroid Drost Ząbkowice unikat PRL szkło kolorowe użytkowe” – taką ofertę można było znaleźć w grudniu 2021 roku na jednej z aukcji internetowych. Cena? 11 tysięcy zł. Jeszcze w 2014 roku prawie identyczny wazon z serii „Asteroid” kosztował 300 zł. Co sprawiło, że w ciągu kilku lat osiągnął tak kosmiczną cenę? Czy naprawdę jest tyle wart? I – choć zapewne umieszcza się go dziś za witryną wśród innych przykładów modnego szkła prasowanego – czy trzyma się w nim jeszcze kwiaty?
RARYTAS
Meble, szkło, ceramika i inne przykłady sztuki użytkowej PRL-u coraz częściej stają się dziś „kolekcjonerskim obiektem pożądania”. Moda na wzornictwo lat pięćdziesiątych, sześćdziesiątych czy siedemdziesiątych to nie tylko sentyment do przedmiotów z naszych rodzinnych domów (…). Trend vintage dizajn jest znacznie szerszy (…) ogólnoświatowy – i ma głębokie korzenie – pisze Beata Bochińska w książce „Zacznij kochać dizajn”[1]. Tamte przedmioty nie tylko świetnie wpisały się w nowoczesne wnętrza naszych mieszkań, przykuwając wzrok i wywołując nutkę nostalgii. Bochińska, historyczka sztuki i dizajnu, tłumaczy: Te pospolite rzeczy używane w epoce masowej produkcji różnią się między sobą nie tylko jakością użytego materiału czy precyzją wykonania, ale przede wszystkim projektem. Te najlepiej zaprojektowane potrafią kosztować więcej niż niejeden wykonany ręcznie przedstawiciel XIX-wiecznego rzemiosła artystycznego. Właśnie ze względu na świetny projekt![2].
TALERZ + TALERZ = WAZON
A jak powstał projekt jednego z najbardziej kultowych wazonów? Jego geneza sięga 1975 roku: Wykorzystałem formy talerzy – tłumaczy Jan Sylwester Drost – Po prostu dwa talerze połączyłem tak i pomyślałem sobie: <<no przecież wazon nie musi być zawsze okrągły>>. I przez połączenie tych talerzy, zrobiłem tu takie przejście, żeby wytłocznik wszedł i powstał taki wazon.
„Asteroid” przypomina nieco dysk ze spłaszczoną podstawą. Jego owalne brzuśce o chropowatej powierzchni pokryte są nieregularnymi, drobnymi wypukłościami różnej wielkości, które przypominają mgławicę lub gwiezdną konstelację. Dzięki rzeźbiarskiemu opracowaniu zamaskowano niedoskonałości sodowego szkła prasowanego (pęcherzyki powietrza, powierzchowne zarysowania i inne drobne wady). Złączone boki tworzą zaś uchwyty umożliwiające łatwe przenoszenie wazonu, dzięki czemu – pomimo swej nietypowej formy – jest wygodny w użytkowaniu.
RODZINA ASTEROIDÓW
Talerz „Asteroid” rok po wypuszczeniu na rynek (w 1976 roku) zdobył złoty medal na II Międzynarodowym Triennale Szkła i Porcelany w Jabloncu nad Nysą. Zachwycający, kosmiczny deseń przyozdobił wkrótce nowe naczynia: talerze, talerzyki, patery, kabarety, tace, miski, miseczki, salaterki, filiżanki ze spodkami, deseczki, świeczniki, a nawet popielnice. Tak powstała cała seria „Asteroid”, która znalazła wielu sympatyków nie tylko dzięki oryginalnemu deseniowi. Już sama nazwa zwracała uwagę. Produkty wytwarzane w Hucie Szkła Gospodarczego „Ząbkowice” – gdzie artysta wraz żoną byli zatrudnieni – dostawały zwykle numery. Dopiero później, gdy zaczęły być wysyłane za granicę, otrzymywały ciekawe nazwy. „Asteroid” od początku był pomysłem Jana Drosta i trzeba przyznać, że szkła te są kosmicznie piękne.
ZE ŚMIETNIKA DO MUZEUM
Jak przedmiot niegdyś masowej produkcji, trafił po latach w ręce koneserów sztuki użytkowej? Złożyły się na to: przede wszystkim świetny projekt, moda na PRL-owskie przedmioty, które przeżywają dziś swój renesans, rosnąca świadomość dobrego dizajnu wśród kolekcjonerów. Zwłaszcza że – tak jak „Asteroid” – potrafią one osiągnąć dziś niebotyczne ceny.
Wśród kolekcjonerów krążą różne sensacyjne historie odnajdywania szklanych rarytasów. Ktoś wypatrzył wazon „Trąbka” u babci, która trzymała w nim miotełkę do kurzu. Ktoś inny znalazł „Radiant” pod osiedlowym śmietnikiem. Misa „Diatret” pewnie jeszcze długo służyłaby za miskę z wodą dla psa, a talerz „Asteroid” jako podstawka pod kwiatek, gdyby nie czujne oko miłośnika dizajnu. Niektóre szkła miały więcej szczęścia i trafiły na meblościanki, a nawet – jak w przypadku kolekcji „Asteroid” – znalazły swoje miejsce w stałej ekspozycji muzeum „Corning Museum of Glass” w Nowym Jorku. Zdarza się jednak i tak, że sami kolekcjonerzy używają talerzy, miseczek lub wazonów Drostów zgodnie z ich przeznaczeniem – w końcu do tego zostały stworzone.
POLSKIE PROJEKTY POLSCY PROJEKTANCI
„Asteroid” i inne przykłady szkła użytkowego autorstwa twórców tzw. „polskiej prasówki” (czyli wyrobów ze szkła prasowanego) tylko do 9 stycznia 2022 roku można zobaczyć na wystawie „Eryka i Jan Drostowie. Polskie Projekty Polscy Projektanci”. Muzeum Miasta Gdyni od wielu lat prezentuje sylwetki i twórczość polskich artystów. Wystawa tandemu projektowego, a prywatnie małżeństwa, to ósma edycja z cyklu PPPP. W dniu wernisażu, artyści przekazali Muzeum Miasta Gdyni sześć obiektów, wśród których znalazł się również kolekcjonerski obiekt pożądania – wazon „Asteroid” – wpisany do księgi inwentarzowej muzeum z numerem MMG/SZ/P/54.
Katarzyna Gec
[1] Beata Bochińska, Zacznij kochać dizajn. Jak kolekcjonować polską sztukę użytkową, Warszawa 2016.
[2] Tamże, s. 11.
Pamiętasz pucharki, w których mama podawała lody, gdy zdyszany ze świadectwem w ręku wpadałeś do domu?
W twojej pamięci utkwiło wspomnienie salaterek z budyniem stawianych przez babcię z uwagą na stole pokrytym kraciastym obrusem?
A może właśnie teraz promienie słońca grają na szklanych wazonach – perełkach z Twojej kolekcji?
Kolekcjonujesz szkło użytkowe? A może dopiero rozpoczynasz przygodę z dizajnem? Opowiedz nam o tym. Podziel się swoją historią.
W tym roku w ramach cyklu Polskie Projekty Polscy Projektanci zaprezentujemy twórczość Eryki i Jana Drostów, jednego z najciekawszych tandemów projektanckich w powojennej historii wzornictwa szkła. Czy chcesz tworzyć tę wystawę z nami?
Autorzy najciekawszych historii otrzymają katalog wystawy Eryka i Jan Drostowie. Polskie Projekty Polscy Projektanci, a ich zdjęcia będą miały szansę stać się częścią ekspozycji w Galerii Klif.
Poniżej znajdziesz kilka wskazówek, które pozwolą rozpoznać, czy Twoje szkło zaprojektowali Drostowie.
Cechy charakterystyczne:
Najpopularniejsze wzory:
Seria Asteroid
Na co zwrócić uwagę: wypukłe “krople”, owalność formy
Kolorystyka: bezbarwny, miodowy, szmaragdowy, niebieski
Seria Cora
Na co zwrócić uwagę: dekoracja talerza w formie kwiatu mlecza – głęboko żłobiony środek, lekko podniesione boki (płatki) przypominające odbicie skamieliny, żłobienia; pucharki bez zdobionego środka.
Kolory: rubinowy, niebieski, bezbarwny
Oculus i szkła optyczne
Na co zwrócić uwagę: zarówno od zewnątrz jak i wewnątrz odcisk reliefowy, na zewnątrz dekoracyjne fale poziome, wewnątrz pionowe żłobkowanie.
Kolory: miodowy, rubinowy, niebieski
Pamiętaj jednak, że to jedynie niewielka część prac Eryki i Jana Drostów. Jeśli sądzisz, że naczynia lub wazony z Twoich zbiorów mogą być ich autorstwa, daj nam koniecznie znać!
Eryka i Jan Drostowie urodzili się w latach 30. ubiegłego wieku i ukończyli Państwową Wyższą Szkołę Sztuk Plastycznych we Wrocławiu (dzisiejszą Akademię Sztuk Pięknych). Oboje przez ponad 40 lat związani byli z Hutą Szkła Gospodarczego „Ząbkowice” w Dąbrowie Górniczej i specjalizowali się w technice szkła prasowanego. Dziś zaliczani są do najwybitniejszych projektantów w historii współczesnego polskiego wzornictwa, a niektóre z ich projektów noszą już miano „kultowych”! Małżeństwo Drostów uznawane jest za reformatorów polskiego szkła prasowanego. Od początku swojej pracy projektanckiej starali się zmienić postrzeganie tych szkieł użytkowych jako „fałszywego, taniego kryształu”. Dzięki nowym wzorom naczyń i sposobom dekoracji udało im się stworzyć kolekcję nowoczesnych szkieł użytkowych.
Czym jest szkło prasowane?
Technologia szkła prasowanego to wynalazek prosto zza oceanu. Poprzez wtłoczenie półpłynnej masy do metalowych form, otrzymujemy wyrób o niejednolitej powierzchni i zmniejszonej przejrzystości. Krawędzie produktów są zaokrąglone, zwykle widać też łączenia form.
Współorganizatorem wystawy “Eryka i Jan Drostowie. Polskie Projekty Polscy Projektanci” jest Muzeum Narodowe we Wrocławiu.
Fot. Arkadiusz Podstawka / zbiory Muzeum Narodowe we Wrocławiu