Nadeszło lato! To moment, w którym tętno Gdyni przyspiesza, robi się trochę głośniej, trochę tłoczniej i weselej! Przez dwa miesiące będziemy cieszyć się wizytami, będziemy też wizytować z radością, a w między czasie: przemierzać kilometry wzdłuż bulwaru, gdyńskich plaż, czy leśnymi ścieżkami. Wszak jesteśmy kurortem z tradycjami, dumnym ze swojej tożsamości miejscem, które przybyszów wita z otwartymi ramionami: gwarantując udany wypoczynek i wspaniałą pogodę, bo przecież… „W Gdyni nie pada!”

Przypominając o historii Gdyni, jako głównej destynacji polskich turystów sprzed ponad stu lat, już 6 lipca otwieramy nową wystawę ‚W Gdyni nie pada”, która będzie hołdem i listem miłosnym do gdyńskiego letniska na przestrzeni pierwszego trzydziestolecia XX wieku. Nowatorska aranżacja wystawy, inspirowana naturą bałtyckiego wybrzeża i kuracyjną infrastrukturą z początku XX wieku, zaprojektowana jest w sposób, który umożliwi jej polisensoryczną eksplorację. Będzie można brykać, biegać, dotykać, zjeżdżać, hałasować – a przy okazji odkrywać fascynującą historię bałtyckiego wybrzeża.

Wystawie będzie towarzyszył wyładowany atrakcjami program warsztatów dla dzieci wraz z opiekunami w ramach naszego corocznego cyklu „WAKACJE W MUZEUM”. Podczas zajęć będzie tworzyć biżuterię, szyć pluszowe flądry, tworzyć lampion, a nawet eksplorować przestrzeń Gdyni w czasie gry miejskiej.

Dla dorosłych zaplanowaliśmy liczne spacery po mieście śladami gdyńskiego letniska, kolejne wydarzenia z cyklu spacerowego “Gdynia nadaje” a także zakradanie się do pełnych eksponatów muzealnych magazynów! Dla nas lato jest czasem wytężonej pracy: w naszym programie możecie znaleźć aż trzy wystawy po których chętnie Was oprowadzimy („W Gdyni nie pada”, „To nie jest magazyn” oraz „Gdynia – Dzieło Otwarte”), wyprawy śladami najbardziej znanego gdyńskiego artysty – awangardzisty Kazimierza „Kacha” Ostrowskiego, warsztaty malarskie dla rodzin z dziećmi, a nawet warsztaty konserwatorskie!

Doświadczenie pokazuje nam, że wszystko co dobre, szybko się kończy, ale lato niech trwa jak najdłużej – ze swoimi długimi dniami, ciepłymi nocami, z pięknymi barwami i przyjemnym morskim szumem. A my będziemy doceniać każdą chwilę!

Do zobaczenia #wmuzeum.

I pamiętajcie: #wgdyniniepada! SPIS WSYSTKICH NASZYCH WYDARZEŃ ZNAJDZIECIE TU

Festiwal Reportażu Non-Fiction zawita do naszego miasta od 28 do 30 czerwca! Hasło przewodnie wydarzenia to „Morze”. Dzięki przenosinom do Gdyni festiwal wzbogaci się o pozaliterackie formy reportażu: radio, podcast czy wystawę fotoreportażu.
Wszystkie spotkania odbywać się będą w naszych progach Muzeum Miasta Gdyni (ul Zawiszy Czarnego 1A).
Wstęp wolny.
Transmisje (wraz z tłumaczeniem na język polski migowy) będzie można obejrzeć również w późniejszym terminie.
Więcej na www.facebook.com/festiwalnonfiction.

NON-FICTION powstał w 2016 roku jako festiwal niezależny od wydawnictw, mediów i instytucji kultury. Do tej pory odbyło się 8 edycji, które uczyniły go jednym z najciekawszych festiwali tematycznych w Polsce. Każda edycja ma swój temat, wokół którego koncentruje się program.
Organizatorzy festiwalu od lat szczególny kładą nacisk na tematy związane z wrażliwością społeczną, różnymi formami wykluczenia, katastrofą ekologiczną, ubóstwem, rynkiem pracy czy gentryfikacją. Od lat także połowę lub więcej osób zaproszonych do dyskusji stanowią kobiety.

Festiwal NON-FICTION należy do Koalicji Letnich Festiwali Literackich, która dąży do usieciowienia współpracy pomiędzy festiwalami, a także zwiększenia świadomości ekologicznej polskich wydawnictw, przedstawicieli rynku książki, mediów i odbiorców kultury.

Koalicja zrzesza 11 inicjatywMiedzianka Po DrodzeStolica Języka PolskiegoLiteracki Sopot, Zakopiański Festiwal LiterackiPatrząc na WschódPlaneta Izabelin, Festiwal Dzieje SięRadomska Wiosna LiterackaFestiwal Słowa im. Jerzego Pilcha Granatowe Góry, Literacki Świdwin oraz Festiwal Reportażu NON-FICTION.

🏦Muzeum to Ludzie!

Z okazji Dnia Muzealnika 2024 Prezydent Miasta Gdyni Aleksandra Kosiorek wręczyła nagrody muzealniczkom i muzealnikom z Gdyni.
Z naszej załogi nagrodę zdobyły:
➡️🎊 Ewa Sorn, Muzeum Miasta Gdyni – za
zaangażowanie i profesjonalizm, które w połączeniu
uśmiechem i życzliwością, sprawiają, że każdy gość
Muzeum czuje się wyróżniony.


➡️🎊 Olga Lewandowska Muzeum Miasta Gdyni – za
stworzenie muzealnej Świetlicy – azylu kulturalnego dla
uciekinierów z Ukrainy, miejsca pełnego ciepła i
zrozumienia, w którym uchodźcy wojenni mogą znaleźć
spokój i równowagę.


➡️🎊 Ewa Siwek, Muzeum Miasta Gdyni – za wielki
wkład pracy w powstanie publikacji „Niepoznana”, a
także za ogromne zaangażowanie, determinację i
konsekwencję, dzięki którym I tom gdyńskiej monografii
jest dziełem wartościowym i pięknym.


🎉Wszystkim nagrodzonym z Gdyńskiego Muzeum
Motoryzacjim Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni
Muzeum Emigracji w Gdyni, Narodowego Muzeum Morskiego
w Gdańsku – Dar Pomorza – Gratulujemy!🎉

Wracamy z wyróżnieniem z gali Pomorskiej Nagrody Muzealnej!

🎊 Decyzją kapituły Pomorskiej Nagrody Muzealnej wyróżnienie za rok 2023 otrzymali Ewa Siwek – kierownik Działu Wydawnictw Muzeum Miasta Gdyni oraz Marcin Szerle – kierownik Ośrodka Badań nad Gdynią!

📖 Wyróżnienie otrzymane zostało za publikację “Niepoznana. Gdynia i okolice do XII wieku” – I tom Monografii Gdyni!

🏠📚 A czy Ty masz już “Niepoznaną” w swoich książkowych zbiorach? Znajdziesz Ją tu: https://sklep.muzeumgdynia.pl/product/niepoznana-gdynia-i-okolice-do-xii-wieku/

Po zakończeniu II wojny światowej Polska uzyskała dostęp do wybrzeża Morza Bałtyckiego o długości około 510 km. Była to ponad 3,5 razy większa wartość w stosunku do długości linii brzegowej II Rzeczypospolitej w latach 1920–1939. W obliczu doświadczeń Marynarki Wojennej z walk w 1939 roku, duży ciężar powojennych koncepcji obrony wybrzeża skupił się na organizacji artylerii nadbrzeżnej. Do końca lat 50. dwudziestego wieku na odcinku Międzyzdroje – Gdańsk Stogi, wybudowano 11 czterodziałowych baterii uzbrojonych w armaty kalibru 152,4 mm (jedna bateria), 130 mm (osiem baterii) i 100 mm (dwie baterie), z czego dwie powstały w Gdyni: 11. Bateria Artylerii Stałej w Gdyni-Redłowie (pierwsza polska powojenna bateria nadbrzeżna, na początku funkcjonująca jako 1. Bateria 31. Dywizjonu Artylerii Nadbrzeżnej) uzbrojona w armaty B-13 kal. 130 mm oraz lżejsza 28. Bateria Artylerii Stałej w Gdyni-Oksywiu uzbrojona w armaty B-34U kal. 100 mm.

Decyzja o budowie dwóch baterii kalibru 100 mm, oksywskiej 28. BAS i bliźniaczej 27. BAS, którą zlokalizowano w Helu, została podjęta przez ówczesnego Szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. broni Władysława Korczyca 24 lutego 1950 roku. W systemie obrony wybrzeża lżejsze baterie miały pełnić rolę uzupełniającą względem baterii kalibru 130 mm, które stanowiły trzon polskiej powojennej artylerii nadbrzeżnej. Ich głównym zadaniem było zwalczanie lekkich okrętów, sił desantowych, a także lotnictwa nieprzyjaciela w rejonie akwenu Zatoki Gdańskiej oraz Puckiej, w związku z czym baterie były określane jako “przeciwkutrowe”, bądź “sztyletowe”.

Armata uniwersalna B-34U na stanowisku ogniowym na jednej z dwóch polskich baterii (BAS), które były uzbrojone w tego typu armaty, kopia cyfrowa, 1957-1974, fot. nieznany (ze zbiorów Narodowego Archiwum Cyfrowego)

Na lokalizację baterii oksywskiej wybrano obszar o długiej historii wykorzystania militarnego – Cypel Oksywski. Już w okresie wczesnośredniowiecznym, znajdował się tam gród obronny.  W okresie międzywojennym ulokowano tu baterię nadbrzeżną, złożoną z dwóch dział kalibru 100 mm (kliknij by przejść do tekstu pt. Bateria nadbrzeżna „Canet” na Oksywiu na stronie Muzeum Miasta Gdyni), a w czasie okupacji niemieckiej dwie baterie przeciwlotnicze Marine Flak. Uzbrojenie 28. BAS stanowiły cztery armaty uniwersalne typu B-34U kalibru 100 mm o zasięgu maksymalnym do 22 kilometrów, zakupione w 1953 roku i dostarczone rok później. Prace przy budowie obiektów baterii rozpoczęto w 1955 roku. Na potrzeby powstającej jednostki wykonano cztery stanowiska ogniowe, połączone podziemną cienkościenną poterną komunikacyjną, schron centrali artyleryjskiej, główny punkt kierowania ogniem połączony ze schronem stanowiska dowodzenia, schron załogi oraz koszary. W ramach inwestycji zaadaptowano również inne, wybrane istniejące obiekty starszych baterii, w tym m.in. magazyn amunicyjny przedwojennej baterii Canet. Ponadto u podnóża Cypla Oksywskiego, na terenie Portu Wojennego Gdynia-Oksywie znajdowało się stanowisko reflektora, przy czym w przeciwieństwie do 27. BAS w Helu bateria nie otrzymała schronów dla reflektora i agregatu. Obiekty 28. BAS zostały wzniesione przez Szefostwo Inżynierii Marynarki Wojennej, w dużej mierze w oparciu o radzieckie projekty, co było powszechne przy budowie późniejszych Baterii Artylerii Stałej. Służba jednostki trwała ponad 17 lat, od 7 stycznia 1957 roku do 12 marca 1974 roku.

Plan rozmieszczenia obiektów 28. BAS: 1-4: stanowiska ogniowe (701-704), 5a: główny punkt kierowania ogniem (707), 5b: stanowisko dowodzenia (721), 6: centrala artyleryjska (705), 7: schron załogi (711), 8: stanowisko reflektora, 9: dwa przeznaczone do adaptacji przedwojenne schrony Baterii Canet – docelowo do pełnienia funkcji schronu amunicyjnego 28. BAS (713) przystosowano tylko jeden z nich, kopia cyfrowa, lata 50. dwudziestego wieku (ze zbiorów Oddziału Zamiejscowego w Gdyni Archiwum Wojskowego w Toruniu)

Fortyfikacje powstałe w ramach 28. BAS

Cztery stanowiska ogniowe (obiekty o numerach od 701 do 704) wzniesiono w 1955 roku w postaci ośmiokątnych fundamentów o szerokości około 6 metrów, otoczonych korytarzem szerokości 1,5 m tworzącym przedpiersie działobitni o wysokości 1,4 m, z dwoma wejściami do wnętrza korytarzy oraz dwoma otworami do podawania pocisków. W jego wnętrzu zlokalizowano nisze na podręczną amunicję oraz wnęki dla butli ze sprężonym powietrzem. Grubość stropu wynosiła 25 cm, zaś grubość ścian 30 cm. Stanowiska połączono podziemną poterną komunikacyjną, mającą formę łamanego korytarza o długości około 250 m, którego przebieg został dostosowany do istniejących wcześniej obiektów. Przy poternie utworzono sześć komór amunicyjnych (każda na 156 sztuk amunicji). Na ten sam cel przebudowano przedwojenny schron pogotowia Baterii Canet oraz schron kierowania ogniem niemieckiej Marine Flak Batterie “Oxhoft” (oba obiekty połączono z poterną). 150 metrów na północny-zachód od najbardziej wysuniętego na północ stanowiska ogniowego (obiekt numer 704) wzniesiono centralę artyleryjską (CA; obiekt numer 705). Obiekt był jednokondygnacyjnym schronem lekkiej konstrukcji o grubości ścian wynoszącej od 35 do 45 cm. Wewnątrz mieściły się między innymi pomieszczenie operacyjne (wyposażone w radzieckiej produkcji przelicznik artyleryjski CAS-4), filtrowentylacyjne i socjalne dla załogi, a także maszynownia oraz kotłownia. Podobnej konstrukcji schron wzniesiono na „bliźniaczej” 27. Baterii Artylerii Stałej w Helu (obiekt numer 1005). Około 150 metrów na północny-wschód od centrali artyleryjskiej, w 1956 roku zbudowano główny punkt kierowania ogniem (GPKO) ze stanowiskiem dowodzenia (SD; obiekt numer 707/721). Podobnie jak schron CA, obiekt miał formę jednokondygnacyjnego schronu lekkiej konstrukcji o tej samej grubości ścian. Wewnątrz mieściły się między innymi pomieszczenie operacyjne, pomieszczenia załogi, urządzeń filtrowentylacyjnych, akumulatorów, radiostacji oraz kotłownia i maszynownia. Na stropie wzniesiono żelbetową kopułę obserwacyjną, mieszczącą dalocelownik WBK-1, zaś sam schron został połączony podziemną poterną z wysuniętym do krawędzi klifu stanowiskiem dalmierza stereoskopowego typu DM-4 o czterometrowej bazie optycznej. Około 200 m na południe od GPKO z SD, wybudowano schron załogi (obiekt numer 711) dla 20 osób. Podobnie jak w przypadku pozostałych schronów 28. BAS miał cienkościenną konstrukcję. Grubość ścian oraz stropu wynosiła od 35 do maksymalnie 45 cm. Wewnątrz schronu znajdowały się pomieszczenia dla załogi, dla urządzeń filtrowentylacyjnych, kotłownia, umywalnia oraz kuchnia. Ponadto na potrzeby 28. BAS wykorzystywano również istniejące obiekty. Do adaptacji na schrony amunicyjne przewidziano między innymi dwa schrony amunicyjne dawnej Baterii “Canet”, znajdujące się w jarze przyległym do Cypla Oksywskiego. Ze względu na zniszczenie w trakcie walk we wrześniu 1939 roku jednego ze schronów (dawny schron na pociski Baterii “Canet”), docelowo przystosowano jedynie dawny schron na ładunki, który otrzymał numer 713. W ramach adaptacji obiekt doposażono między innymi w stelaże na amunicję oraz zamurowano wąski korytarz powietrzny z jednej strony. Wymieniono również drzwi oraz inne elementy metalowe. Na potrzeby 28. BAS zaadaptowano także przedwojenny wyciąg amunicyjny, służący do transportu amunicji po zboczu jaru.

Dalmierz stereoskopowy o czterometrowej bazie optycznej typu DM-4 na głównym punkcie kierowania ogniem 28. BAS, kopia cyfrowa, 1955-1977, fot. nieznany (ze zbiorów Narodowego Archiwum Cyfrowego)

28. BAS obecnie

Dzisiejszy stan zachowania obiektów pozostawia wiele do życzenia. Większość obiektów znajduje się na zamkniętym terenie wojskowym, aczkolwiek stan ogrodzenia, brak nadzoru oraz jakiegokolwiek zainteresowania tym obszarem ze strony Marynarki Wojennej prowadzi do regularnych dewastacji i zaśmieceń. Dawne schrony 28. BAS były również elementem zainteresowania lokalnych zbieraczy złomu, przez co wszystkie obiekty w większości pozbawione są metalowego wyposażenia (na początku dwudziestego pierwszego wieku stan zachowania wyposażenia był bardzo dobry). Czynnikiem działającym na niekorzyść jest również ekspansja pobliskiego Cmentarza Marynarki Wojennej, która już w 1997 roku doprowadziła do “wchłonięcia” schronu centrali artyleryjskiej (obecnie obiekt jest obudowany kolumbarium z urnami, przez co jakikolwiek dostęp do niego jest niemożliwy). Pozostałe zachowane obiekty znajdujące się na terenie cmentarza są sukcesywnie zasypywane (jak na przykład stanowisko ogniowe nr 4 – obiekt numer 704) oraz zamurowywane (jak na przykład schron załogi – obiekt numer 711), bądź GPKO z SD (obiekt numer 707/721). O ile obiekty położone na terenie wojskowym (obiekty numer 701-703, 713) nie są zagrożone w najbliższym czasie rozbiórką, przyszłość schronów położonych na terenie cmentarza zdaje się być niepewna pod tym kątem. Najprawdopodobniej w najbliższym czasie należy spodziewać się rozbiórki schronu załogi (obiekt numer 711), do którego zabezpieczono w ostatnim czasie wejście oraz wykarczowano dużą część bezpośrednio sąsiadującego lasu.

Kamil Sarapuk

Stanowisko ogniowe nr 2 (702), 2023, fot. Kamil Sarapuk (ze zbiorów autora)

Wejście do cienkościennej poterny podziemnej łączącej stanowiska ogniowe, 2023, fot. Kamil Sarapuk (ze zbiorów autora)

Żelbetowa kopuła obserwacyjna głównego punktu kierowania ogniem (707), będąca stanowiskiem dalocelownika typu WBK-1, 2023, fot. Kamil Sarapuk (ze zbiorów autora)

Stanowisko dalmierza DM-4 na głównym punkcie kierowania ogniem (707), 2023, fot. Kamil Sarapuk (ze zbiorów autora)

Wejście do schronu stanowiska dowodzenia (721) – widok współczesny. Widoczne pozostałości oryginalnego kamuflażu oraz numer obiektu, 2023, fot. Kamil Sarapuk (ze zbiorów autora)

Zamurowane wejście do schronu załogi (711), , 2023, fot. Kamil Sarapuk (ze zbiorów autora)

JAKUB SZCZĘSNY. POLSKIE PROJEKTY POLSCY PROJEKTANCI to nasza najnowsza wystawa, poświęcona twórczości, projektom i dziełom Jakuba Szczęsnego.

Poznaj proces projektowania i fascynujące przygody twórcy dzięki pięknemu katalogowi towarzyszącemu wystawie. Za projekt graficzny odpowiada Anita Wasik.

Katalog dostępny w sklepie stacjonarnym Muzeum Miasta Gdyni.

Wystawę dofinansowano ze środków Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z funduszu Promocji Kultury!

Patronat honorowy nad wystawą: Prezydent Miasta Gdyni Wojciech Szczurek

Patronat honorowy nad wystawą: Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego

SPONSOR STRATEGICZNY: Invest Komfort

SPONSORZY: Paged Sklejka Paged Meble Cosentino

PARTNERZY: SZCZ Jakub Szczęsny, Centrum Designu Gdynia, Instytut Dizajnu w Kielcach, Traffic De-sign, Centrum Nauki Experyment, ASP Gdańsk, Neue Auftraggeber, Aura Poland, Port Gdynia, Simple House, Żydowski Instytut Historyczny, POLIN, Fundacja Archeologia Fotografii, ZODIAK Warszawski Pawilon Architektury, Funda-cja Polskiej Sztuki Nowoczesnej w Warszawie, Fundacja ADAPA, Fundacja Deaf Respect, I Społeczne Liceum Ogólnokształcące im. Maharadży Dzigwidżaja Singha w Warszawie (Bednarska), Zespół Szkół Lauder-Morasha

PATRONI MEDIALNI: Architektura & Biznes, Design Alive, Magazyn Pismo, TVP Kultura, Elle Decora-tion, Mad White, Trójmiasto.pl, Autoportret. Pismo o dobrej przestrzeni, Magazyn Salon, Gazeta Wyborcza Trójmiasto

🎊🎉 Dziś w naszym muzeum Prezydent Gdynia Wojciech Szczurek wręczył wyróżnienia najlepszym pracowniczkom i pracownikom muzeów naszego miasta! Patrycja Wójcik z naszego Ośrodka Edukacji, dr Marcin Szerle z Ośrodka Badań nad Gdynią oraz Robert Szymanowski z Działu Administracyjno-Organizacyjnego z Nagrodą Prezydenta Gdyni😍

🎊 Działamy dla Was! Gratulujemy wszystkim laureatom, Muzeum Emigracji w Gdyni, Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni, Gdyńskie Muzeum Motoryzacji, Narodowe Muzeum Morskie w Gdańsku – Dar Pomorza i ORP Błyskawica!

#muzeumtoludzie#działamy!

W wyniku postanowień traktatu wersalskiego, Polska otrzymała odcinek wybrzeża o długości 144 km, licząc obrys Mierzei Helskiej. Pomimo że Marynarka Wojenna formalnie „na papierze” istniała już od 28 listopada 1918 roku, początkowo nie posiadała żadnej jednostki ani bazy morskiej. Już w czerwcu 1920 roku inż. Tadeusz Wenda wspominał w swoim sprawozdaniu z oględzin wybrzeża: „(…) najdogodniejszym miejscem do budowy portu wojennego (jak również w razie potrzeby handlowego) jest Gdynia, a właściwie nizina między Gdynią a Oksywą, położoną w odległości 16 km od Nowego Portu w Gdańsku”, a w 1921 roku rozpoczęto budowę tymczasowego portu wojennego w Gdyni. W 1926 roku baza floty w Gdyni całkowicie przejęła główne funkcje portu w Pucku.

Główna baza Polskiej Marynarki Wojennej stopniowo się rozwijała, lecz – jak pisał kpt. mar. Heliodor Laskowski – „(…) baza służy dla floty, a nie flota dla bazy”, dlatego w latach dwudziestych powstały pierwsze koncepcje ufortyfikowania Gdyni. Początkowo istniały one tylko w postaci planów. Pod koniec 1928 roku zlikwidowano Dowództwo Obszaru Warownego Gdynia, powołując w powstałym miejscu Kierownictwo Fortyfikacji Wybrzeża Morskiego, a od 1 sierpnia 1931 roku Szefostwo Fortyfikacji Wybrzeża Morskiego, które było odpowiedzialne za realizację większości inwestycji fortyfikacyjnych w Gdyni. Pierwszą taką zrealizowaną inwestycją była budowa dwudziałowej baterii nadbrzeżnej na Cyplu Oksywskim, której uzbrojenie stanowiły francuskie armaty Canet wz. 91/92 kal. 100 mm. W późniejszym czasie rozpoczęto budowę w pierścieniu wokół miasta czterech baterii przeciwlotniczych, które do września 1939 roku stanowiły trzon obrony Gdyni.

Powstanie 1. Morskiego Dywizjonu Artylerii Przeciwlotniczej

W latach 20. temat obrony przeciwlotniczej polskiego wybrzeża był rozważany w wielu projektach. Niestety z powodu braku środków finansowych, żaden z nich nie został nigdy zrealizowany. Powstanie w latach 30. dwóch morskich dywizjonów artylerii przeciwlotniczej (1. MDAPlot w Gdyni i 2. MDAPlot w Helu), możemy zawdzięczać chęci wykorzystania 14 francuskich armat Schneider wz. 22/24 kalibru 75 mm, zakupionych przez Marynarkę Wojenną w 1925 r. na potrzeby uzbrojenia torpedowców, które ostatecznie uzbrojono w armaty Schneider wz. 97 kal. 75 mm na podstawie morskiej. Pierwotnie 8 z zakupionych dział planowano ustawić na stojącym w gdyńskim porcie wojennym dawnym krążowniku pancernopokładowym, pełniącym funkcje hulku szkolnego ORP “Bałtyk” (po 4 działa na dziobie i na rufie), tworząc tym samym stacjonarną baterię przeciwlotniczą obrony portu. Jednak ustawienie armat w jednym miejscu pozbawiłoby pozostałe obszary Gdyni jakiejkolwiek obrony przeciwlotniczej. Poza tym, tego rodzaju „pływającą baterię” łatwo było wyeliminować z walki, zatapiając okręt celnym zbombardowaniem lub ostrzałem artyleryjskim. Dlatego ostatecznie zdecydowano się ustawić działa na lądzie, przeznaczając do obrony Gdyni 8 armat. Pozostałe 6 armat wykorzystano później do obrony budującej się bazy morskiej na Helu.

Za początek gdyńskiej obrony przeciwlotniczej, można uznać utworzenie z dniem 26 października 1931 roku kadry 9. Dywizjonu Artylerii Przeciwlotniczej (9. DAP). Jego dowództwo mieściło się wówczas w małym drewnianym baraku zlokalizowanym naprzeciwko gmachu Dowództwa Floty, a pierwszym dowódcą dywizjonu został mjr. art. Leon Przybytko. Na początku 1933 roku dowództwo kadry 9. DAP przeniesiono do willi “Admirał”, znajdującej się na zapleczu domu oficerskiego przy ul. 10 Lutego 29. W lutym 1933 roku kadrę 9. DAP, przemianowano na Morski Dywizjon Artylerii Przeciwlotniczej (MDAPlot). MDAPlot podlegał pod względem organizacyjnym bezpośrednio pod Kierownictwo Marynarki Wojennej, lecz biorąc pod uwagę obsadę oraz wyszkolenie załóg – pod Wojska Lądowe. Wraz z powstaniem 2. Morskiego Dywizjonu Artylerii Przeciwlotniczej w Helu, Morski Dywizjon Artylerii Przeciwlotniczej w Gdyni przemianowano na 1. Morski Dywizjon Artylerii Przeciwlotniczej. 1 kwietnia 1938 roku decyzją ministra spraw wojskowych 1. MDAPlot został w pełni wcielony do Marynarki Wojennej oraz opracowano dla niego nową strukturę organizacyjną.

Budowa baterii

W 1932 roku rozpoczęto budowę 4 baterii przeciwlotniczych:
– 1. bateria w dzielnicy Oksywie w bezpośrednim sąsiedztwie głównej składnicy amunicyjnej Marynarki Wojennej w Wąwozie Ostrowickim,
– 2. bateria w dzielnicy Redłowo w bezpośrednim sąsiedztwie folwarku „Redłowo”,
– 3. bateria w dzielnicy Grabówek na wzniesieniu zwanym górą św. Bernarda,
– 4. bateria w Pogórzu.
Ze względu na lokalizację dwie baterie (Baterie nr 1 i 2) oraz w pewnym sektorze trzecia bateria (Bateria nr 3) miały służyć jako lekkie baterie nadbrzeżne. Ponadto wszystkie cztery baterie mogły prowadzić ogień do celów lądowych.

Dla każdej baterii wybudowano dwa stanowiska ogniowe, dwukomorowy schron amunicyjny oraz koszary (wyjątek stanowi 2. Bateria – w Redłowie, dla której nie wybudowano schronu amunicyjnego, a na koszary zaadaptowano pobliskie zabudowania dawnego folwarku wykupionego w 1932 roku przez Marynarkę Wojenną). Projekt stanowisk ogniowych oraz schronu amunicyjnego został opracowany w Szefostwie Fortyfikacji Wybrzeża Morskiego, zaś projekt koszar oraz dróg dojazdowych opracowało Szefostwo Budownictwa Wybrzeża Morskiego. Prace budowlane wykonała firma W. Paszkowski, F. Próchnicki i S-ka.

W 1933 roku przystąpiono do budowy koszar centralnych oraz garaży dla Morskiej Kompanii Reflektorów Przeciwlotniczych (podporządkowanej dowódcy 1. MDAPlot), które zlokalizowano w pobliżu granicy Obłuża i Oksywia, obok osiedla bloków mieszkalnych Paged (przy obecnej ul. Benisławskiego). Za opracowanie ich projektu odpowiadało Szefostwo Budownictwa Wybrzeża Morskiego.

Według mjr. Stanisława Krzywobłockiego, latem 1938 roku planowano sformować półstałą 5. baterię uzbrojoną w cztery plutony po dwa działa Bofors wz. 36 kal. 40 mm. Prawdopodobnie w tym samym czasie również planowano budowę schronu dla punktu obserwacyjnego, centrali strzelniczej, telefonicznej, radiostacji oraz posterunku dla planowanego plutonu dozorowania przeciwlotniczego. Schron planowano zlokalizować na Oksywiu, w miejscu gdzie znajdowała się drewniana wieża punktu obserwacyjnego dywizjonu. Za opracowanie projektu konstrukcyjno-budowlanego odpowiedzialne było Szefostwo Fortyfikacji Wybrzeża Morskiego, plan ten jednak nie został urzeczywistniony.

Uzbrojenie i wyposażenie baterii

Główne uzbrojenie 1. MDAPlot stanowiło osiem uniwersalnych armat przeciwlotniczych produkcji francuskiej Schneider wz. 22/24 kalibru 75 mm. Długość lufy wynosiła 50 kalibrów, maksymalna donośność pozioma 14 600 m, zaś pionowa 6000–8000 m, przy czym skuteczna donośność pocisków wynosiła: 8 500 m – pozioma, 5 000 m – pionowa. Prędkość początkowa pocisku wynosiła 850 m/s przy szybkostrzelności teoretycznej 15 strzałów i praktycznej osiem strzałów na minutę. Za obsługę dział na każdej baterii odpowiadała linia ogniowa składająca się z dwóch działonów liczących łącznie osiem osób. Za obsługę przyrządów kierowania ogniem odpowiadała drużyna pomiarowa. W skład urządzeń kierowniczych wchodził: dalmierz stereoskopowy o bazie 3 metrów, szybkościomierz, odległownica oraz luneta obserwacyjna. Ustawione były w zagłębieniach terenowych chronionych faszyną w odległości ok. 30 m za stanowiskami. W lipcu 1933 roku przeprowadzono na 1. baterii próby przeciwlotniczego aparatu centralnego PZO-Lev, które zakończyły się pomyślnie. W późniejszym czasie planowano zastąpić istniejący system kierowania ogniem (degradując go do roli zastępczego), wprowadzając na stan każdej baterii przyrząd centralny PZO-Lev. Dopiero na wiosnę 1939 roku na 1. MDAPlot otrzymał jeden egzemplarz, który ustawiony został na 1. baterii.

Armata przeciwlotnicza produkcji francuskiej Schneider wz. 22/24 kalibru 75 mm, materiał ze zbiorów:  CWR/Stowarzyszenie Wiatr od Morza

Opis obiektów

Stanowiska ogniowe miały formę okrągłych betonowych fundamentów z kanałem technicznym, otoczonych wysokim na 1,2 metra przedpiersiem o kształcie nieregularnego sześciokąta. W przedpiersiu ukrytych było siedem nisz amunicyjnych o wymiarach 1,7 x 1,15 metra, z których jedna była przeznaczona dla zapalników. Nisze dla zapalników oznaczane były literą „Z” w trójkącie malowaną na przedpiersiu nad daną niszą. Doskonale jest to widoczne na archiwalnych zdjęciach wykonanych zaraz po zajęciu Gdyni. Można wyróżnić dwie odmiany stanowisk: pierwsza w 1. baterii (z parapetem nad niszami), druga w 2. baterii (bez parapetu), w przypadku 3. i 4. baterii brak dokumentacji zdjęciowej nie pozwala na precyzyjne określenie wyglądu SO. Działobitnie były wyposażone w rozkładane kopuły maskujące wykonane z blachy. Odległość między stanowiskami ogniowymi baterii wynosiła około 30 m.

Uproszczona wizualizacja stanowiska ogniowego baterii przeciwlotniczej 1. MDAPlot rys. Kamil Sarapuk, 2023

Stanowisko 2. Baterii „Redłowo” po zajęciu przez Niemców. W tle zabudowania dawnego folwarku służące za koszary, 1939, (ze zbiorów autora)

Na każdej baterii wybudowany został również schron amunicyjny konstrukcji żelbetowej na 500 pocisków. Obiekt był w taki sposób wkomponowywany w teren, aby widoczna była jedynie elewacja wejściowa. Wejście prowadziło do przedsionka, z którego można było przejść do dwóch komór amunicyjnych. W przedsionku o wymiarach 9,9 x 1 metr mieściły się 4 wnęki amunicyjne, położone symetrycznie po dwie z każdej strony wejścia. Dwie komory amunicyjne o wymiarach 3,8 x 3,8 metra były ograniczone ścianami wewnętrznymi o zmiennej grubości 1 – 0,15 metra. Obiekt izolowany był poprzez wąski korytarz powietrzny o szerokości 0,6 metra. Grubość ścian zewnętrznych oraz stropu schronu wynosiła 1 metr. Oświetlenie schronu stanowiły cztery lampy, umieszczone w otworach ściany dzielącej przedsionek i komory amunicyjne magazynu.

Schron amunicyjny 4. Baterii, 2022, fot. Kamil Sarapuk (ze zbiorów autora)

Każda bateria (pomijając 2. baterię „Redłowo”) otrzymała również koszary na 100 osób, składające się z dwóch budynków: właściwy o kubaturze 1982 m² oraz gospodarczy o kubaturze 1061 m². Pierwszy właściwy budynek koszarowy mieścił salę żołnierską, kancelarię, pokój szefa, pokój dla starszych podoficerów, magazyn podręczny, ustęp oraz umywalnię z natryskami. Drugi gospodarczy budynek mieścił kuchnię, jadalnię, magazyn oraz dwa pokoje oficerskie.

Stan zachowania i dostępność obiektów

Do dziś stanowiska ogniowe zachowały się jedynie na 1. baterii „Wąwóz Ostrowicki”, pozostając jednak całkowicie niedostępne ze względu na położenie w jednostce wojskowej. Jedno ze stanowisk zostało wyremontowane oraz zaopatrzone w tablicę informacyjną. Schrony amunicyjne zachowały się we wszystkich bateriach 1. MDAPlot, za wyjątkiem 2. baterii „Redłowo”, która takowego w ogóle nie posiadała. Warty podkreślenia jest doskonały stan zachowania schronu amunicyjnego 1. baterii „Wąwóz Ostrowicki”, który niestety, podobnie jak stanowiska ogniowe jest niedostępny. Ze wszystkich zachowanych obiektów fortyfikacyjnych czterech baterii, ogólnodostępny jest jedynie schron amunicyjny 3. baterii „Grabówek”. Zaś koszary zachowały się jedynie na terenie 1. baterii „Wąwóz Ostrowicki”. W miejscu dawnych koszar centralnych oraz garaży Morskiej Kompanii Reflektorów Przeciwlotniczych znajduje się obecnie osiedle Komandorskie Wzgórze.

Kamil Sarapuk

Najlepsza historia nie znajduje się za szklaną gablotką. Dlatego od 40 lat opowiadamy o ludziach, którzy tworzyli i tworzą nasze miasto. Pomagamy lepiej zrozumieć życie tak projektanta portu, jak i pierwszych budowniczych, kapitana transatlantyku i okrętowego cooka, przemysłowca i tragarza. Bo znając tę historię, lepiej rozumiemy siebie samych. To nas łączy. Muzeum to ludzie. Zapraszamy na urodziny Muzeum!

Dokładnie 40 lat temu, w styczniu 1983 roku, powołano Muzeum Miasta Gdyni. Naszą pierwszą siedzibą był Domek Abrahama – niewielki, ale jakże dumny na tle nowoczesnej zabudowy ulicy Starowiejskiej. Fenomen tego miejsca, specyficzne genius loci, zawdzięczał lokatorom: rodowi Skwierczów, dla których został zbudowany w 1904 roku, Antoniemu Abrahamowi – „królowi Kaszubów”, który zamieszkiwał dom w latach 1920-1923, a także kolejnym pokoleniom społeczników i budowniczych Gdyni goszczących w jego murach. Jako jeden z najstarszych budynków w mieście stał się naturalnie siedzibą instytucji, której głównym celem było kultywowanie pamięci.

Przeprowadzka do powstałego w 2007 roku budynku z piaskowca, położonego tuż przy miejskiej plaży, pozwoliła nam rozwinąć żagle i otworzyć się na świat. Z lokalnej instytucji gromadzącej pamiątki, staliśmy się jednym z wiodących muzeów w kraju, zdobywającym nagrody w najbardziej prestiżowych konkursach (Muzeum Widzialne, Sybilla, Najpiękniejsza Książka Roku) oraz przyciągającym co roku kilkadziesiąt tysięcy osób.

Nie byłoby to możliwe, gdyby nie wsparcie ze strony władz miasta, konsekwencja i pasja pracowników Muzeum, wreszcie zaufanie samych gdynian i gdynianek, którzy dziś – nawet bardziej niż wcześniej – cenią sobie możliwość dotknięcia przeszłości, by śmiało spoglądać w przyszłość. 

#40latmuzeummiastagdyni #rokzbiorów

Majówkowiczki i majówkowiczów informujemy, iż 01.05 Muzeum Miasta Gdyni będzie nieczynne.

Od 02.05 w Muzeum Miasta Gdyni wprowadzamy nowe godziny otwarcia!

wtorek, czwartek i piątek: 10:00 – 18:00

środa 12:00 – 20:00

sobota, niedziela i święta 10:00 – 17:00

Zapraszamy do Muzeum Miasta Gdyni!

W wiosennych wyścigówkach, z królikiem przy boku, w zielonym amoku i z błyskiem w oku. Ślemy Wam życzenia, by w Święta Wielkanocne i przez całą wiosnę krzyczeć „O! Boże, jak pięknie jest na dworze!”.

A wtedy, wiadomo, najlepiej nad morze!

życzy zespół Muzeum Miasta Gdyni

Z radością informujemy: otrzymaliśmy dofinansowanie Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego w programie wspierania działań muzealnych. Dofinansowano wystawę „Jakub Szczesny. Polskie Projekty Polscy Projektanci”. Dofinansowano wystawę „MY O RZECZACH \ RZECZY O NAS”. Nowe wystawy już niebawem – śledźcie www.muzeumgdynia.pl oraz nasze media społecznościowe.

© Bartek Warzecha