„W Gdyni nie pada” – to zaklęcie usłyszycie latem z ust plażowiczek i plażowiczów, gdy na błękitnym niebie pojawią się burzowe chmury. W takich chwilach nadzieja, że deszcz ominie kurort jest silniejsza niż słodki zapach gofrów unoszący się z okolicznych budek.
Podobne życzenia padały w Gdyni już ponad sto lat temu. Możecie się o tym przekonać podczas niedzielnego oprowadzania, gdzie wraz z Dariuszem Małszyckim z muzealnego Działu Historycznego, cofniecie się na początek ubiegłego wieku. Poznacie historię gdyńskiego letniska z czasów, kiedy na plaży noszono szlafroki i parasole, gdy celebrowano Święto Morza, a do Sopotów pływano motorówką. Za dnia zażywano słonecznych kąpieli i grano w tenisa, a wieczory spędzano przy muzyce sączącej się z koncertowych muszli lub bawiąc się na potańcówkach.
W naszym Muzeum zawsze świeci słońce (a nawet dwa), dlatego rozgośćcie się, zostawcie bagaż – i odkrywajcie! Spokojnie, w Gdyni nie pada!
Ahoj przygodo!